Gry losowe, choć dla wielu mogą stanowić tylko niewinną rozrywkę i pewnego rodzaju odskocznię od codziennych trosk, dla innych stanowią raczej źródło problemów i frustracji. Zakłady bukmacherskie to przypadek dość kłopotliwy do jednoznacznej klasyfikacji — z jednej strony występuje tutaj wyraźny element losowy, a gra toczy się o prawdziwe pieniądze. Z drugiej natomiast wygrana często zależy od wiedzy i kompetencji grającego (choć to samo można powiedzieć np. o pokerze i innych grach karcianych. Czy jest to zatem hazard?
Z psychologicznego punktu widzenia — jak najbardziej tak. Medycyna klasyfikuje uzależnienie od zakładów bukmacherskich jako część spektrum zaburzeń nawyków i popędów, na równi z hazardem. Nałogowe obstawianie rządzi się dokładnie tymi samymi prawami, co uzależnienie od ruletki, blackjacka czy wspomnianego już pokera. Grający czuje nadrzędny przymus uczestnictwa w grze (bez względu na jej wynik), zaniedbując tym samym inne sfery swojego życia — zarówno tę finansową, jak i interpersonalną.
Nie oznacza to jednak, że jakikolwiek udział w zakładach bukmacherskich skazany jest na podporządkowanie negatywnym schematom. Użytkownicy obstawiający wyłącznie mecze wielkich imprez sportowych (co dwa lub cztery lata) raczej nie muszą obawiać popadnięcia w nałóg.
Co jednak ważne, wysokość stawek nie ma tu większego znaczenia (przynajmniej na początku). Regularna gra za niewielkie kwoty, choć może wydawać się niegroźna dla domowego budżetu), może stanowić podatny grunt dla rozwoju uzależnienia, jeśli obstawianie zaczyna w coraz większym stopniu wpływać na harmonogram dnia grającego. Innym zagrożeniem jest również dużo łatwiejszy dostęp, z uwagi na powszechność serwisów internetowych.
Utożsamianie zakładów bukmacherskich z kolejną formą hazardu ma zatem swoje uzasadnienie, szczególnie z punktu widzenia mechanizmów kształtowania się nałogu. Zapraszamy do pozostałych artykułów dostępnych w naszym serwisie, jeśli chcesz dowiedzieć się jeszcze więcej. Zachęcamy również do zadawania pytań w przypadku jakichkolwiek wątpliwości.
Wróć do bloga
